Dziura w ziemi, a tak cieszy :)
Data dodania: 2012-03-05
(a tu blaszak średnio już blaszany )
Czy też mieliście takie dziwne uczucie niedowierzania na początku? Że sie dzieje i to nie u kogoś ale u siebie? Pytałam znajomej, która jakiś czas temu skończyła budowę i powiedziała, że to uczucie miała jeszcze przy urządzaniu kuchni i sypialni ;).
No i ten rodzaj euforii, że przeciez sie uda, bo musi sie udać, bo jak dwoje ludzi chce no to nie ma innego wyjścia :)
Wszystko pięknie tylko jeszcze bank, umowa na 25 lat i kredycik z "mini ratką" ech....
Chyba, że mogliśmy posłuchać rady córki : " to nie możecie uzbierać pieniędzy a potem budować ??! " ;)