Przyłącze wodne
uff.. mamy wodę :)
nie obyło się bez komplikacji. Zaczęło się od tego, że w pierwszych wydanych warunkach musielibyśmy przedłużać wodociąg o kilkadziesiąt metrów, mimo, iż woda dochodziła do samego narożnika naszej działki. Udało się przekonać panią kierownik wodociągów, że przedłużenie nie ma najmniejszego sensu (nasza działka jest ostatnia i nie ma mowy żeby ktoś poza nami skorzystał na przedłużeniu wodociągu.) Koszt tego rozwiązania to minimum 8000 pln
Nowe warunki przewidywały wpięcie z wykorzystaniem studzienki wodomierzowej. Jest to rozwiązanie zdecydowanie tańsze. Więc musicie sobie wyobrazić jakie było moje zdziwienie gdy pierwszy z fachowców który przyjechał zaoferował wykonanie za 7000 !! 1000 koparka, 2000 studzienka, 1000 części i 3000 jego robocizna. Mogłem zrozumieć cenę koparki, mogłem cenę studzienki ale 1000 na części ? i robocizna czyli jedna zasuwa, jeden zawór i dwa śrubunki w studzience wycenione na 3000 ? za około 5 godzin pracy ? Masakra.
Na szczęście kolejny pan okazał się rozsądniejszy. Całość wycenił na 3000 i była to suma do zaakceptowania. Wiem, że możliwe jest to zrobić odrobinę taniej ale zysk nie byłby adekwatny do poczynionych wysiłków.
ps. a i mamy w końcu działówki, mogę zacząć na dobre rozprowadzać instalację elektryczną (muszę się pospieszyć, tynkarze są umówieni na początek sierpnia )
pps. zdjęcia powrzucam koło piątku - jak już coś z kabelkowania będzie widać :)